czwartek, 27 sierpnia 2015

BACK TO SCHOOL ▒ 2015

 Cześć!
Dzisiaj mam dla Was.. Back to School!
Tym razem ten post piszę dosyć późno, ale powiem Wam szczerze, że w tym roku jakoś nie chce mi się iść do szkoły.
I jako, że do szkoły jeszcze nic nie kupiłem, zacznę od części teoretycznej odpowiadając na pytania.
A więc zapraszam Was na wpis poświęcony gimnazjum, opowiem Wam moją historię, jakieś wspomnienia z tych dwóch lat, które zdołałem na chwilę obecną przetrwać oraz rady, ponieważ wiem, że wielu osobom się przydadzą.
Na początek lecimy z pytankiem "Czy gimnazjum jest lepsze od szkoły podstawowej?"

Wiadomo, są różni ludzie, różne opinie, różne style życia, ale ja osobiście podstawówkę wspominam dosyć neutralnie no i w sumie nie chciałbym tam wrócić, natomiast gimnazjum z bólem mogę oświadczyć, że jestem już w nim ostatni rok. Spotkałem świetnych ludzi, mam dosyć miłych nauczycieli, także myślę, że to w dużej mierze zależy od otoczenia w jakim się znajdujemy.

"Jak sobie radzić z tęsknotą za podstawówką?"

Ja akurat czegoś takiego nie miałem. No cóż.. życie płynie dalej. Koniec podstawówki rozpoczyna początek gimnazjum. Dużo osób stresuje się przed pierwszym dniem w szkole. Uważam, że nie powinien on taki być, ponieważ zaczynacie jednak coś nowego w swoim życiu, idziecie do nowej szkoły z czystą kartą, możecie sobie wyrobić nową opinię i tutaj właśnie liczy się pierwsze wrażenie. Czy na kolegach, nauczycielach.. pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Jeżeli wasze pierwsze wrażenie będzie beznadziejne, jeśli będziecie niezorganizowani, niemili, chamscy to szczerze.. kolejne trzy lata nie będą dla Was idealne.
Przez pierwsze dni postarajcie się zaprzyjaźnić z jak największą liczbą osób, bądźcie mili dla kolegów, koleżanek, znajomych, nauczycieli.. a uwierzcie, będzie Wam o wiele łatwiej..


Wiele osób idąc do gimnazjum ma swoje pasje, zainteresowania i nie wiedzą czy dadzą radę w nowej szkole je kontynuowa
ć. Moi drodzy, zaufajcie mi - jest możliwość chodzenia do gimnazjum, szkoły muzycznej, dodatkowy angielski, matematykę i posiadanie jeszcze bloga.. Tak więc jeśli macie jakieś pasje i boicie się, że nie dacie rady to nie rezygnujcie bo jeśli będziecie zorganizowani i systematyczni oraz zaplanujecie sobie to wszystko, to wystarczy Wam czasu na to, ale i na milion innych rzeczy!


No i jest jeszcze to pytanie "Czy w gimnazjum faktycznie jest tak dużo nauki?"

Powiem Wam, że ja jakoś takiego dużego przeskoku z podstawówki nie odczułem. Wiadomo - nauki jest więcej bo dochodzą nam nowe przedmioty, ale wydaję mi się, że jeśli faktycznie będziecie słuchać na lekcjach, jeśli będziecie się przygotowywać na bieżąco, to tej nauki tak dużo nie będzie.
Dużo jest takich opinii, że klasa druga jest najtrudniejsza. I ja szczerze przyznam tu rację, klasę drugą zawaliłem po całości. Wiem, że stać było mnie na więcej. Lecz to raczej kwestia sytuacji życiowych..
Natomiast jeśli chodzi o przedmioty, to najtrudniejsze są jednak przedmioty ścisłe.
Gdy występowały u Was problemy z matematyką w podstawówce to nie liczcie początkowo na same piątki i szóstki bo wszystko zależy od nauczyciela. Ale do matmy jednak uwagę musimy przywiązać no bo jest to w końcu królowa nauk. Też na pewno takim trudniejszym przedmiotem jest fizyka i ja tego doświadczyłem w drugiej klasie gimnazjum, gdy to groziło mi zagrożenie, a jako że nauczyciel znał moje możliwości, męczył mnie z tą poprawą baardzo długo.. 
Normą w fizyce jest rozwiązywanie zadań i tak samo jest właśnie z matematyką. Musicie rozwiązywać, by rozwijać Wasze umiejętności i na pewno z zadania na zadanie będziecie się w tym przedmiocie lepiej czuli z czym wiążą się lepsze oceny.
Chemia jest również dość skomplikowana, bo wiecie.. różne reakcje, związki chemiczne no i inne, dziwne zjawiska w niej występują.
No i biologia, biologia jest takim przedmiotem typowo pamięciowym, że tam przykładowo nie da się jak w matematyce, czy fizyce czegoś udowodnić za pomocą wzoru lub liczenia. Tutaj pozostaje jedynie nauka teorii..

"Czy w gimnazjum na prawdę człowiekowi odbija?

Gimnazjum jest nazywane "gimbazą" i to nie przypadkowo. Sami wiecie! Hormony buzują, człowiek dorasta i wiele osób sądzi, że jest pępkiem świata. A potem wychodzą na jaw, że ktoś kogoś udawał, a z innych się wyśmiewał, że ten miał inny styl, dziwne zainteresowania, że nie podążał za tłumem..
Tak więc gdy idziecie do gimnazjum, to skupcie się na gimnazjum, a nie na gimbazie.. i błagam.. tą gimbazą się nie stańcie.
To jest taki okres buntowniczy, wszyscy chcą żyć na krawędzi.. i próbują wielu nowych rzeczy. Niektórzy mają dziwne zainteresowania, dziwny styl ubierania, dziewczyny zaczynają eksperymentować z makijażem.
I ja wcale nie mówię tutaj, że nie możecie mieć własnego stylu bo nawet ja taki posiadam, ale znajdźmy wspólnie jakiś taki umiar bo przesada nie jest tolerowana, głównie przez nauczycieli..

Też gimnazjum to jest taki czas, gdy nastolatkowi pojawiają się pierwsze kompleksy, coś im się nie podoba w sobie. Tutaj wszystko zależy od tego jakimi ludźmi się otaczacie i ja wierzę w to, że otaczacie się dobrymi ludźmi i nikt na Wasz wygląd nie będzie szczególnie zwracał uwagi.
Na ploteczki nie odpowiadamy, nie reagujemy.. no chyba, że naprawdę nie dajemy sobie już z nimi rady.. w takich sytuacjach proponuję poradzić się nauczyciela, ewentualnie pani psycholog.
Często takie dręczenie ludzi wywodzi się stąd gdy ktoś nie ma przykładowo markowych rzeczy jak buty "nike" czy "converse", "a jak nie masz butów najki to jesteś zerem."
Ja w ogóle nie rozumiem jak można oceniać kogoś na podstawie tego, że posiada markowe buty czy też nie.
Znam wiele osób, które nie ubierają się markowo, a są świetnymi ludźmi i posiadają wielu przyjaciół.

To byłoby w tym poście na tyle, resztę szczegółów dotyczących gimnazjum odkryjecie sami. Strzałka! :)


6 komentarzy:

  1. Super przesłanie. Masz świętą rację z tym ocenianiem innych. Niestety wiele ludzi chce zaimponować i myślą, ze obrażanie jest tego idealnym sposobem. Czytelnicy - nie dajcie sie "gimbazie" !
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie susablogg.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super post :)
    Ja już kończę gimnazjum :)
    spam2506.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. W tym roku idę do 3 klasy gimnazjum. wiele osób mi mówiło że 'gimbaza' zmienia człowieka i takie takie. Ja osobiście nie widzę rzadnej zmiany. Caly czas jestem taka sama. Z wyglądam myslalam ze tez nic się nie zmieniłam, ale jak zobaczylam stare zdjecia z 6 klasy, to sie mocno zdziwilam haha
    Bardzo fajnie piszesz, masz ciekawe przesłanie :]
    Pozdrawiam Zapraszam na mój BLOG!

    OdpowiedzUsuń
  4. Post bardzo przydatny, pozdrawiam! :)
    zapraszam również do siebie, pojawi się podobny post! :)
    http://osnapitzmee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny post :) w tym roku właśnie rozpoczynam gimnazjum i powiem że towarzystwo będę miała nie za ciekawe... dziewczyny myślące tylko o sobie i wyśmiewanie się chłopaków z ,, normalnych " dziewczyn. Trudno :P przeżyje :D

    OdpowiedzUsuń
  6. zostałeś nominowany do LBA :) więcej informacji na moim blogu http://nieidealnaaa4.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń