czwartek, 20 sierpnia 2015

Kocham zachody slonca..

ich lekkość kiedy dotykają wody,

kocham ten spokój - siedzę i podziwiam,
delikatny wiatr maluje na niebie pejzaże,

lubię ich charakter, są ciche i jednocześnie bardzo dynamiczne,
kiedy myślę, oddycham - czuje ich bliskość,

mogę się wyłączyć, pomyśleć, uspokoić, wyciszyć,

woda jest taka rozgniewana i zimna - nie lubi zachodu, pewnie zazdrości im piękna,
słońce jest już zmęczone, leniwie wchodzi do jeziora, idzie spać,
ma już dosyć dnia..  







2 komentarze: